Zieloni przeciwni chlewni w Olszy. Jest interwencja poselska

Na biurko burmistrza Milicza trafiła interpelacja poselska w sprawie planowanej budowie chlewni w Olszy, a także apel o wstrzymanie decyzji zezwalającej na tę inwestycję.

Posłanka Partii Zieloni Małgorzata Tracz złożyła 17 lutego 2020 roku interwencję poselską do burmistrza Piotra Lecha w sprawie planowanej budowy chlewni na 2000 sztuk tuczników w miejscowości Olsza 37 w gminie Milicz. Pismo z apelem o odmowę pozwolenia na inwestycję przesłało również wrocławskie koło Partii Zieloni.

Jak tłumaczą przedstawiciele Zielonych, sprawa stała się głośna dzięki zaangażowaniu mieszkańców Olszy i okolic, którzy zwrócili się o pomoc do wszelkich organizacji, partii i środków masowego przekazu.

Posłanka Małgorzata Tracz w swojej interwencji podkreśla, że raport inwestora opisujący wpływ planowanego przedsięwzięcia na środowisko posiada liczne braki i nieścisłości, co podważa zasadność realizacji tej inwestycji.

– W przypadku realizacji inwestycji oprócz odoru, który podczas upałów będzie dokuczał mieszkańcom Olszy kluczowe jest również zagadnienie niedostatecznej ilości wody. W ubiegłym roku we wsi ograniczono zużycie wody tylko do potrzeb bytowych. W piśmie podniesiona została kwestia rozwiązania problemu usuwania gnojownicy – tłumaczą Zieloni.

Pobierz pełną treść interwencji poselskiej

„Mieszkańcy nie chcą oddychać śmierdzącym powietrzem”

Posłanka zwraca też uwagę, iż według inwestora planowany obiekt nie wymaga adaptacji do zmian klimatu.

– Takie stwierdzenie nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości, co potwierdzają ogólnie dostępne badania naukowe i ekspertyzy. Wiedza o pustynnieniu Polski i zmianie klimatu, począwszy od podwyższenia średnich temperatur aż do wielomiesięcznych upałów i susz jest już powszechna i musi być uwzględniona w przedstawionym raporcie – podkreślają przedstawiciele Partii Zielonych.

Dodają, że planowana budowa chlewni budzi zdecydowany sprzeciw mieszkańców Olszy i okolic, którzy nie chcą oddychać śmierdzącym powietrzem z chlewni.

– Boją się, że latem nie będą mogli otworzyć okien, okolica straci walory krajobrazowe a oni sami ewentualne korzyści ekonomiczne płynące z turystyki. Budowa tuczarni spowoduje (i już powoduje) konflikty w tej małej społeczności! Nie może być tak, aby jeden człowiek – inwestor nie liczył się z opiniami współmieszkańców – argumentują Zieloni.

Jak zaznaczają, popierają słuszne protesty mieszkańców Olszy domagających się przestrzeni do życia w zdrowych warunkach i w otoczeniu pięknej przyrody, którzy liczą na przyjazdy turystów podziwiających walory tamtejszej fauny i flory.