Miliccy radni wyrażą opinię na temat prowadzenia w naszej gminie schroniska dla dzikich zwierząt „Dziki Azyl”. W ośrodku mają przebywać m.in. dziki, sarny i jelenie.

W środę 20 maja odbędzie się – w trybie online – posiedzenie Komisji Rolnictwa, Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Obszarów Wiejskich Rady Miejskiej w Miliczu. Radni zajmą się m.in. projektem uchwały w sprawie wyrażenia opinii dotyczącej utworzenia i prowadzenia ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Jak czytamy w dokumentacji dołączonej do projektu uchwały, ośrodek „Dziki Azyl” ma znajdować się w miejscowości Karmin, z dala od mieszkańców, pod lasem.

– Posiadamy tam z mężem ziemię, którą chcielibyśmy przeznaczyć na pomoc dzikiej zwierzynie. Mamy tam jedno większe pomieszczenie, w którym mogłyby przebywać zwierzęta, które zostały porzucone przez matkę i potrzebują większej opieki oraz dwa ogrodzenia: jedno z dwoma budkami, dostępem do stawu na starsze/większe zwierzęta, drugie mniejsze. Z czasem postarałabym się o jeszcze jedno większe ogrodzenie, żeby przebywające tam zwierzęta czuły się dobrze i szybko wracały do zdrowia – pisze pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia.

Zapewnia, że chęć pomocy przy schronisku wyraził już milicki weterynarz.

– W planach mam również pozyskiwanie funduszy na wsparcie schroniska od prywatnych inwestorów oraz liczę na pomoc kilku wolontariuszy. Również mam zamiar spytać o chęć pomocy Nadleśnictwo Milicz i Koła Łowieckie na naszym terenie – zaznacza autorka wniosku.

Wylicza, że w ośrodku będą mogły przebywać dziki, jelenie, daniele oraz sarny.

– Zwierzęta mają przebywać na dworze i jak najmniej korzystać z pomocy człowieka, a po powrocie do zdrowia lub podrośnięciu wracać do swojego środowiska – dodaje inicjatorka powstania schroniska.

Utworzenie i prowadzenie ośrodka rehabilitacji zwierząt wymaga uzyskania zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Takie zezwolenie GDOŚ wydaje na wniosek, którego jednym z załączników jest opinia rady gminy.

Foto: Scott Carroll on Unsplash